inb4 wpadłem jak śliwka w mainstream.
A na serio, nie czaję, czemu ludzie w dużych mediach nie czają, że centralizacja to problem.
inb4 wpadłem jak śliwka w mainstream.
A na serio, nie czaję, czemu ludzie w dużych mediach nie czają, że centralizacja to problem.
Może i przynajmniej według dyskutantów użyłem tutaj “złych” przykładów, ale chyba nie można odmówić tego, że wciąż manipulowanie głosami wyborców przez sztab Harris-Walz miało miejsce, nie?
Nie. Bo nie widzę różnicy między takim "manipulowaniem", a np. chodzeniem od domu do domu i rozmawianiem o kandydacie/kandydatce. To też organizacja, też przez kampanię, też tysięcy ludzi, też w celu wpłynięcia na wynik wyborów. Ale absolutnie nie pasuje mi na to termin "manipulowanie głosami wyborców".
Żeby było jasne, nie bronię Partii Demokratycznej ani kampanii Harris-Waltz. Jest mnóstwo rzeczy, za które można i trzeba ich krytykować, i które są niewybaczalne.
Ale nazywanie tej formy organizacji online "manipulowaniem głosami wyborców" jest samo w sobie grubą manipulacją. I mocno pachnie mi strategią Statku Tezeusza.
Dla mnie porównywanie skoordynowanych działań kampanii wyborczej opierających się na akcjach konkretnych osób korzystających z danej sieci społecznościowej (jak w przypadku Harris-Waltz), ze skandalem Cambridge Analitica (gdzie w ruch poszły nielegalnie zassane dane milionów osób korzystających z danej sieci społecznościwej, po czym na bazie ich analizy bardzo dokładnie wycelowane reklamy za grubą kasę), jest w najlepszym razie grubym nieporozumieniem – a w najgorszym, próbą odwrócenia kota ogonem.
Zwłaszcza w kontekście Xittera, którego właściciel jednoznacznie i bezceremonialnie wspierał jedną ze stron, w tym modyfikując zasady moderacji itp.
Obecnie w FAQ na stronie Telagrama czytamy:
To this day, we have disclosed 0 bytes of user messages to third parties, including governments.
To this day, we have disclosed 0 bytes of user data to third parties, including governments.
Taka "drobna" różnica.
Wybronić nie można, ale podzielić się na Xitterze czemu nie!
Z grubsza tak:
Albo...
Po czym:
Z tej strony autor, AMA jak ktoś ma pytania.
HAproxy cannot serve static files directly. You need a webserver behind it for that.
Apache is slow.
Nginx is both a capable, fast reverse-proxy, and a capable, fast webserver. It can do everything HAproxy does, and what Apache does, and more.
I am not saying it is absolutely best for every use-case, but this flexibility is a large part of why I use it in my infra (nad have been using it for a decade).
Nie powiedziałem, że nikt. Powiedziałem, że coraz mniej osób.
A to akurat zasługa Michała Dworczyka.
Lata temu robiłem szkolenie z bezpieczeństwa informacji, na którym były osoby z OKO.press. Parę lat po tym szkoleniu Michał Dworczyk postanowił, że uwierzytelnienie wieloskładnikowe jest fuj i on nie będzie, więc mu się ktoś na konto e-mail wbił. Osoba z OKO.press się do mnie odezwała "ej a może wywiad na temat jak nie być Dworczykiem", na co ja odpisałem: "a może ja to Wam po prostu napiszę".
Zgodzili się, więc napisałem:
https://oko.press/jak-nie-byc-dworczykiem
Po czym zapytałem, czy im nie napisać czegoś o hakerach, bo trochę słabo, że "haker hakera hakerem pogania" w polskich mediach jak tylko coś nie tak z komputerem. Pomysł się spodobał, tekst powstał:
https://oko.press/wszystko-co-chcielibyscie-wiedziec-o-kulturze-hakerskiej
A potem już poszło. Czasem ja się odzywałem z pomysłem na tekst, czasem OKO z pytaniem, czy bym nie napisał o jakimś temacie, który się w mediach akurat kręci.