this post was submitted on 14 Nov 2023
6 points (100.0% liked)

ANTIFA!

647 readers
3 users here now

161 razy było mówione!

Społeczność dotycząca wszystkiego co wiąże się z antyfaszyzmem oraz monitorowaniem organizacji faszystowskich i nacjonalistycznych.

Przy tematach związanych z antyfaszyzmem w nieoczywisty sposób warto dodać wytłumaczenie, jak łączy się to ze sprawą.

founded 4 years ago
MODERATORS
 

Dochodzę do siebie po 11.11 (albo po afterze, ciężko powiedzieć) i zastanawiam się - jeśli na niej byliście - jak wasze wrażenia z akcji? Co was przekonuje, żeby iść, co się podoba a co nie? A może coś was zniechęca do udziału?

top 3 comments
sorted by: hot top controversial new old
[–] lysy@szmer.info 5 points 10 months ago

Grało się na przedzie zacnie, polecam wszystkim wszem i wobec ^_^

[–] pbpza@lemmy.dbzer0.com 4 points 10 months ago

Street party bardzo spoko, pozytywne. Git.

[–] zeshi@szmer.info 4 points 10 months ago* (last edited 10 months ago)

Pierwszy raz byłem na demonstracji w takim czysto muzycznym formacie i jeśli celem jest stworzenie miłej, dostępnej dla wielu osób atmosfery, to super. Zauważyłem też, że zwracala pozytywną uwagę przynajmniej części osób. Na samym starcie staruszka (sądząc po wieku może nawet Powstanka) wydawała się bardzo zainteresowna tylko osobie organizacyjnej nie udało się namówić do dołączenia. Zainteresowani przechodnie okazjonalnie machający z chodnika czy nawet okien to dość przyjemny widok.

Trochę brakowało mi okazjonalnego dobrze prowadzonego skandowania tylko to może być wyłącznie moja wina skoro szedłęm w bloku z rejwem zmiast za sambą. Wiem że gdzieś jakieś hasła były krzyczane.

Nie wiem czy to zaleta czy wada, nasuwa mi się jednak określenie "uneventful" jako opis odczucia. Zamiast tego miałem rzeczywiste poczucie marszopotańcówki, aż mi się techno wiking przypomniał. Widok najbardziej roztańczonych rejwowiczów zrobił mi dzień. Prawdopodobnie jakby było zbyt "eventful" to bym też narzekał jak strasznie było także ten....

W innym wątku trochę ponarzekałem na biało-czerwone flagi i nawet trochę na Razemków ale to głównie przez pryzmat mojej anarchistyczności. Czyjaś razemkowa flaga kilka razy atakowała twarz moich towarzyszek i niesmak pozostał :D Niestety jakoś muszę się pogodzić z faktem, że antifa to koalicja, a nie synonim anarchizmu ani nawet antypatriotyzmu.

PS: to są moje bardzo osobiste odczucia które mogą byc po prostu złe z perspektywy osób zaprawionych w demach.